Jeden z najzdolniejszych i najbardziej cenionych polskich projektantów mody. Jego pełne nonszalancji kreacje nosili między innymi Kayah, Katarzyna Figura czy… Bogusław Linda. Mariusz Przybylski prezentuje swoją najnowszą kolekcję OUTSIDER LIBERATION w filmowym wydaniu. Premiera z nowoczesnym pokazem wideo już 23 lipca o godz. 19:45 TYLKO na CANAL+ Family oraz w serwisie CANAL+ online na canalplus.com.
Dbałość o detale, szlachetne tkaniny i rzeźbiarskie formy – obok kreacji Mariusza Przybylskiego nie sposób przejść obojętnie. Projektant w swoim modowym dorobku zachwyca poprzez wykorzystywanie wyszukanych skrajności, które podkreślają zarówno męskie, jak i kobiece atuty. Od początku modowej kariery konsekwentnie realizuje wizję swojej marki opartej na nowatorskim wzornictwie i modernistycznej formie z rockowym sznytem.
Pokazy kreatora zaskakują zazwyczaj nieoczywistą scenerią. Projektant prezentował już kolekcje w studiu Koncertowym Polskiego Radia czy na dziedzińcu Pałacu Kultury i Nauki. Pokaz najnowszej kolekcji Mariusza Przybylskiego OUTSIDER LIBERATION został zrealizowany w industrialnej przestrzeni Portu w Gdyni, bez publiczności ze względu na sytuację pandemiczną. Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo – niestandardowa, stalowo-betonowa przestrzeń dopełniła odważną estetykę kolekcji. Po raz kolejny designer przekonuje do oryginalnych printów i kontrastów kolorystycznych, które łączy z klasycznymi nieco rzeźbiarskimi formami.
„Outsider Liberation to bardzo osobista kolekcja, tak naprawdę opowiedziałem w niej trochę więcej o sobie, o tym kim jestem. A jest we mnie dużo sensualnych inklinacji, które łączą się z delikatną i nieco romantyczną stroną. Moja moda opiera się na skrajnościach, staram się splatać we wspólną wizjonerską całość dwa kompletnie różne światy” – tak mówi o swojej najnowszej kolekcji projektant Mariusz Przybylski.
Filmowa relacja z pokazu będzie dostępna już 23 lipca o godzinie 19:45 na kanale CANAL+ Family oraz w serwisie CANAL+ online na canalplus.com, dla wszystkich użytkowników bezpłatnie.
