Już od 3 września na stronie www.speedwayekstraliga.pl rozpocznie się głosowanie związane z tegoroczną Galą PGE Ekstraligi. Jedną z kategorii, które wzbudzają zawsze wiele dyskusji wśród kibiców jest niespodzianka sezonu.
Kapituła Gali PGE Ekstraligi nominowała w tej kategorii pięciu zawodników, którzy mają zupełnie różny dorobek sportowy i doświadczenie w PGE Ekstralidze.
Reprezentujący Get Well Toruń Australijczyk Jack Holder to prawdziwa rewelacja meczów kończących rundę zasadniczą. Dość niespodziewanie młodszy brat Chrisa Holdera okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem toruńskiej drużyny w meczach wyjazdowych, chociaż oficjalnie Australijczyk nie został sklasyfikowany z racji na zbyt małą liczbę występów. Jack Holder wziął udział w 21 wyścigach Get Well Toruń i osiągnął ogółem rewelacyjną średnią 1,905 pkt./bieg. Czy kibice docenią ten niespodziewany debiut?
Na zupełnie przeciwstawnym biegunie do Jacka Holdera – choć w tej samej kategorii galowej – znajduje się Rune Holta z Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa. 44-letni zawodnik był w sezonie 2017 najskuteczniejszy w swojej polskiej drużynie na torze pod Jasną Górą (średnia 2,278 pkt./bieg). Dlaczego beniaminek PGE Ekstraligi mógł zawsze na niego liczyć? Przede wszystkim Rune Holta wygrywał w sezonie zasadniczym sporo wyścigów (ogółem 31), poza tym nie przyjeżdżał zbyt często na metę jako czwarty (zdarzyło mu się to tylko 5 razy). Jeśli brać pod uwagę dość przeciętny sezon 2016 Holty w ROW-ie Rybnik i tegoroczny powrót do Częstochowy, to trzeba przyznać, że dyspozycja urodzonego w Norwegii zawodnika mogła zaskoczyć. Czy na tyle, aby kibice wybrali go niespodzianką sezonu?
Debiutujący w BETARD Sparcie Wrocław Łotysz Andzej Lebedevs zaliczył w sezonie zasadniczym PGE Ekstraligi aż 13 meczów, a przy 79 zdobytych punktach i 9 wywalczonych bonusach od razu zwróciło to uwagę ekspertów, gdyż tego typu wyniki nie są codziennością. Zawodnik, który jeszcze niedawno szlifował swoje umiejętności w Lokomotivie Daugavpils i był najskuteczniejszym zawodnikiem pierwszej ligi w sezonie 2016, w PGE Ekstralidze jeździ bez kompleksów. Mało tego, coraz lepiej radzi sobie z mówieniem w języku polskim, a nasze rozgrywki stanowią dla niego doskonały grunt do rozwoju indywidualnego. Może warto oddać na niego swój głos?
24-letni Jacob Thorssell z Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra wystartował w sezonie zasadniczym PGE Ekstraligi w 8 meczach. O ile w chwili jego zakontraktowania przez zielonogórzan chyba tylko trener Marek Cieślak zakładał, że może być on konkurencyjnym zawodnikiem w naszych rozgrywkach, o tyle aktualnie stał się niemal pewniakiem do miejsca w składzie. Szwed miał już na swoim koncie epizody w Polsce, ale dopiero teraz okrzepł i zaczął gwarantować solidne punkty. 44 zdobyte „oczka” i 6 bonusów przemawiają do statystyków, ale czy będą powodem do oddania głosu na zawodnika w kategorii niespodzianka sezonu?
Grono nominowanych zamyka junior ROW-u Rybnik, Kacper Woryna. Sezon w wykonaniu wychowanka miejscowego klubu okazał się naprawdę wyborny. Nie dość, że Woryna imponował na swoim owalu, to jeździł równie skutecznie na wyjazdach. Dowód? Jego średnie „domowa” i „wyjazdowa” różnią się tylko o 0,25 pkt./bieg. Kacper Woryna w całym sezonie zasadniczym wywalczył aż 135 punktów i 14 bonusów. Na liście klasyfikacyjnej w PGE Ekstralidze znajduje się przed fazą play – off, w której nie pojedzie jego drużyna na 14. miejscu ze średnią 1,987 pkt./bieg. Ukoronowaniem dobrych występów było zajęcie drugiego miejsca w PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi rozegranych na torze w Gdańsku. Zawodnik ma grono wiernych kibiców, którzy niejednokrotnie dawali temu dowód podczas wyborów Rajderów meczów w aplikacji mobilnej PGE Ekstraligi.
Reprezentujący Get Well Toruń Australijczyk Jack Holder to prawdziwa rewelacja meczów kończących rundę zasadniczą. Dość niespodziewanie młodszy brat Chrisa Holdera okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem toruńskiej drużyny w meczach wyjazdowych, chociaż oficjalnie Australijczyk nie został sklasyfikowany z racji na zbyt małą liczbę występów. Jack Holder wziął udział w 21 wyścigach Get Well Toruń i osiągnął ogółem rewelacyjną średnią 1,905 pkt./bieg. Czy kibice docenią ten niespodziewany debiut?
Na zupełnie przeciwstawnym biegunie do Jacka Holdera – choć w tej samej kategorii galowej – znajduje się Rune Holta z Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa. 44-letni zawodnik był w sezonie 2017 najskuteczniejszy w swojej polskiej drużynie na torze pod Jasną Górą (średnia 2,278 pkt./bieg). Dlaczego beniaminek PGE Ekstraligi mógł zawsze na niego liczyć? Przede wszystkim Rune Holta wygrywał w sezonie zasadniczym sporo wyścigów (ogółem 31), poza tym nie przyjeżdżał zbyt często na metę jako czwarty (zdarzyło mu się to tylko 5 razy). Jeśli brać pod uwagę dość przeciętny sezon 2016 Holty w ROW-ie Rybnik i tegoroczny powrót do Częstochowy, to trzeba przyznać, że dyspozycja urodzonego w Norwegii zawodnika mogła zaskoczyć. Czy na tyle, aby kibice wybrali go niespodzianką sezonu?
Debiutujący w BETARD Sparcie Wrocław Łotysz Andzej Lebedevs zaliczył w sezonie zasadniczym PGE Ekstraligi aż 13 meczów, a przy 79 zdobytych punktach i 9 wywalczonych bonusach od razu zwróciło to uwagę ekspertów, gdyż tego typu wyniki nie są codziennością. Zawodnik, który jeszcze niedawno szlifował swoje umiejętności w Lokomotivie Daugavpils i był najskuteczniejszym zawodnikiem pierwszej ligi w sezonie 2016, w PGE Ekstralidze jeździ bez kompleksów. Mało tego, coraz lepiej radzi sobie z mówieniem w języku polskim, a nasze rozgrywki stanowią dla niego doskonały grunt do rozwoju indywidualnego. Może warto oddać na niego swój głos?
24-letni Jacob Thorssell z Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra wystartował w sezonie zasadniczym PGE Ekstraligi w 8 meczach. O ile w chwili jego zakontraktowania przez zielonogórzan chyba tylko trener Marek Cieślak zakładał, że może być on konkurencyjnym zawodnikiem w naszych rozgrywkach, o tyle aktualnie stał się niemal pewniakiem do miejsca w składzie. Szwed miał już na swoim koncie epizody w Polsce, ale dopiero teraz okrzepł i zaczął gwarantować solidne punkty. 44 zdobyte „oczka” i 6 bonusów przemawiają do statystyków, ale czy będą powodem do oddania głosu na zawodnika w kategorii niespodzianka sezonu?
Grono nominowanych zamyka junior ROW-u Rybnik, Kacper Woryna. Sezon w wykonaniu wychowanka miejscowego klubu okazał się naprawdę wyborny. Nie dość, że Woryna imponował na swoim owalu, to jeździł równie skutecznie na wyjazdach. Dowód? Jego średnie „domowa” i „wyjazdowa” różnią się tylko o 0,25 pkt./bieg. Kacper Woryna w całym sezonie zasadniczym wywalczył aż 135 punktów i 14 bonusów. Na liście klasyfikacyjnej w PGE Ekstralidze znajduje się przed fazą play – off, w której nie pojedzie jego drużyna na 14. miejscu ze średnią 1,987 pkt./bieg. Ukoronowaniem dobrych występów było zajęcie drugiego miejsca w PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi rozegranych na torze w Gdańsku. Zawodnik ma grono wiernych kibiców, którzy niejednokrotnie dawali temu dowód podczas wyborów Rajderów meczów w aplikacji mobilnej PGE Ekstraligi.