"Nie ma nic gorszego niż samotność komika" – powtarzały media na całym świecie, komentując zaskakującą wiadomość o samobójczej śmierci Robina Williamsa. Jego życie, a przede wszystkim filmowy dorobek, nie zapowiadały takiego końca. Czy był nieszczęśliwy? Uzależniony? Miał problemy finansowe? Prawda zaskoczyła wszystkich. Dokument DZIEŃ DOBRY, ROBIN opowiadający o walce legendarnego aktora z samym sobą, jaką stoczył pod koniec życia - 17 lipca o godz. 20:00 w CANAL+ DOKUMENT oraz od 18 lipca w serwisie CANAL+ online na canalpus.com.
DZIEŃ DOBRY, ROBIN Dystrybucja Mayfly
Nic o tym nie wiedząc, walczyliśmy ze śmiertelną chorobą. Chorobą, która jest nieuleczalna. Zniszczenia, jakich dokonały ciała Lewy’ego w mózgu Robina były jednym z cięższych przepadków w historii medycyny. Jednocześnie cały czas pozostawał silny duchem.
Susan Schneider Williams – ostatnia żona Robina
Otępienie z ciałami Lewy’ego to wyniszczająca choroba. Jest zabójcza, szybka i postępująca. Badam jak ucierpiał mózg Robina. Zorientowałem się, że była to najbardziej wyniszczająca forma otępienia z ciałami Lewy’ego, z jaką się w życiu zetknąłem. Dotknęła prawie każdego obszaru. Byłem zdziwiony, że Robin w ogóle chodził i się ruszał. (…) Pomyśleć jeszcze, że Robin nie znał diagnozy. Nie wiedział z czego wynikają te nowe objawy. Choroby nie da się cofnąć, ani zatrzymać. I zawsze prowadzi ona do śmierci.
Bruce Miller, Profesor neurologii, Dyrektor Memory and Aging Center, Uniwersytet Kalifornijski w San Francisco.